Ta strona stosuje pliki cookies. Poczytaj co to jest w polityka cookies
portal dla dzieci, dla rodziców
Dla dzieci

Kolorowanki do druku

Pomysły na nudę

Zostań redaktorem
Jeśli piszesz wartościowe artykuły, chcesz wypromować samego siebie...

kliknij tutaj!  

Artykuły do przedruku



Zarejestruj się z tego linku i otrzymaj 50% zniżki na 6 miesięcy do biblioteki z ok. milionem ebooków online Perlego

- Naukowa anglojęzyczna biblioteka z poradnikami edukacyjnymi np. jak profesjonalnie napisać sztuki teatralne, opowiadanie, jak prowadzić teatr, poradniki artystyczne, aktorskie, psychologiczne, filozoficzne, medyczne, informatyczne, edukacyjne, naukowe. Miesięczny dostęp do wszystkich ebooków tańszy niż cena niejednego ebooka.

nauczycieli Humor szkolny

Nauczyciel pyta Jasia:
- Jasiu, co wiesz o jaskółkach?
- Wiem, że to bardzo mądre ptaki.
   Odlatują wtedy, kiedy rozpoczyna się rok szkolny!        

                                                                      

Tata zabrał swego psotnego synka do zoo.
Kiedy podeszli blisko do klatki z tygrysami, tata powiedział:
- Nie podchodź już bliżej.
- Ojej, tato, przecież nic im nie zrobię.


- Tatusiu, czy Ocean Spokojny jest spokojny?
- Nie stać cię synu na mądrzejsze pytanie?
- Stać! Od kiedy Morze Martwe jest martwe?


Rozmawiają chłopcy na koloniach:
- Skąd masz tyle forsy?
- Z pisania!
- Ojej, a co piszesz?
- Listy do rodziców z prośbą o pieniądze.

Mała Asia wrzeszczy na cały głos:
- Święty Mikołaju, przynieś mi nową lalkę!
- Dlaczego tak głośno krzyczysz? Mikołaj 
  usłyszy nawet twój szept…
- Ale dziadek w drugim pokoju nie usłyszy.


Na lekcji przyrody nauczyciel zadał pytanie:
- Jak myślicie, dokąd leci ptak, trzymając
   w dziobie słomkę?
Hania odpowiedziała pierwsza:
- Napić się coca – coli.


W czasie wakacji nad morzem.
- Mamo, mogę popływać?
- Dobrze, tylko się nie zamocz.

Na lekcji w-fu nauczyciel poleca uczniom
położyć się na plecach i ćwiczyć „rowerek”.
Jeden z chłopców wcale nie rusza nogami.
- Dlaczego nie ćwiczysz – pyta nauczyciel.
- Bo jadę z górki.

Nauczyciel do ucznia:
- Jasiu co przedstawia ten wzór?
- mam to na końcu języka...
- to wypluj szybko, bo to kwas solny!


Nauczyciel matematyki na klasówce
krzyczy na Jasia:
- Ty znów ściągasz! Ile razy mówiłem,
że nie można ściągać?!
- Sześćdziesiąt siedem, proszę pana!

Nauczyciel do Jasia:
- Powiedz prawdę, kto ci rozwiązywał to zadanie?
- Tato.
- Sam?
- Nie, trochę mu pomagałem.
Nauczycielka oddaje Jasiowi zeszyt z wypracowaniem
domowym i mówi:
- Same błędy! Znów niedostateczny!
Jasio mruczy pod nosem:
- Biedny tato...


Nauczyciel pyta Jasia:
- Co powiedział wczoraj twój ojciec,
kiedy pokazałeś mu dwójkę w dzienniczku?
- Był wściekły! Jeśli go pan kiedyś zauważy,
lepiej, żeby mu pan czym prędzej zszedł z drogi.


Jasiu czy lubisz chodzić do szkoły?
Tak, bardzo lubię. I lubię wracać ze szkoły.
Nie lubię tylko tego czasu między pójściem a przyjściem.

Aniu, wymień proszę cztery żywioły - poleca nauczyciel.
Ogień, powietrze, ziemia i … - myśli Ania.
A czym myjesz ręce? - podpowiada nauczyciel.
Już wiem, mydło!


- Proszę pani moja siostra ma ospę
- mówi Jasio wpadając do klasy spóźniony.
- Uciekaj do domu i przyjdź za dwa tygodnie,
bo zarazisz resztę uczniów - poleca pani.
Za dwa tygodnie Jasio wraca i mówi:
- Siostra napisała, że jest już zdrowa.
- Jak to napisała - dziwi się pani.
- Bo moja siostra mieszka w Niemczech.


- Proszę pani, czy można być karanym za to,
czego się nie zrobiło?
- Nie Aniu, w żadnym wypadku.
- To dobrze, proszę pani,
bo ja nie zrobiłam pracy domowej.


Na lekcji chemii pani pyta Jasia:
- W czym rozpuszczają się tłuszcze?
- W rondlu, proszę pani.


Nauczycielka do ucznia:
- Kiedy byłam w twoim wieku,
rozwiązywałam każde zadanie z matematyki.
Uczeń:
- Tak, ale pani miała dobrego nauczyciela.


Nauczyciel wchodzi do klasy i mówi:
- Mam nadzieję, że dzisiaj nikogo nie przyłapię na ściąganiu!
- I my mamy taką samą nadzieję! - odpowiadają dzieci.


Na lekcji geografii pani pyta Jasia:
- Z czego słyną Chiny?
- Nie wiem - odpowiada chłopiec.
- A skąd masz herbatę w domu? - podpowiada pani.
- Mama kupuje w sklepie.

 
Nauczyciel:
- Jeżeli na stole będą cztery muchy i ja jedną z nich zabiję,
   to ile zostanie?
- Tylko ta zabita - odpowiada uczeń.  


- Jaka jest ta wasza nowa pani od fizyki? - pyta ojciec syna.
- Bardzo fajna. Już trzeci raz w tym miesiącu choruje.

Jasio podchodzi na lekcji do pani i pyta:
- Proszę pani czy mogę iść siusiu?
Pani odpowiada:
- Jasiu powiedz ładniej.
Na to Jasio:
- Proszę siku...

Ciekawe produkty


Polityka prywatności | Reklama | Współpraca | Partnerzy | Kontakt

Książki dla dzieci, plecaki, buty
copyright © Dla-Dzieci.com.pl - wszystkie prawa zastrzeżone